piątek, 5 lipca 2019

Książeczki-zmazywanki

Pierwsza była dziewczynka. Hania narysowała ją na kawałku tekturki i zakleiła tułów kilkoma paskami taśmy klejącej. 


Potem próbowała coś narysować pisakiem na taśmie. Okazało się, że można to było później zmazać. Tak powstała jej pierwsza zmazywanka.

Pomysłów przybywało, aż narodziła się pierwsza książeczka-zmazywanka. W trakcie jej powstawania przekonałyśmy się, że najlepszy efekt można osiągnąć stosując szeroką taśmę klejącą i pisaki do tablicy suchościeralnej.




Niektóre z zaproponowanych ćwiczeń polegały na rozwiązaniu danego zadania, np. odnalezieniu ukrytych buziek czy drogi przez labirynt, w większości trzeba było dokończyć i ozdobić obrazki.






Po około roku czasu Ida przypomniała sobie o zmazywankach i zaproponowała swoje zadania:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz