Kartki wielkanocne 2015

Tradycyjnie od kilku lat w naszej rodzinnej manufakturce produkujemy kartki świąteczne z użyciem zdjęć dziewczynek. Wybrałam zdjęcia z lasu, który jeszcze nie rozbudził się zupełnie po zimie, aby ozdobić go wiosennymi, radosnymi kolorami. Zdjęcia, które wygrały casting, nie są co prawda najbardziej efektowne (nieostre, mina Hani...), ale za to pasowały mi do koncepcji - zobaczyłam w nich to, czego nie było, a raczej było potencjalnie.

Zdjęcia ozdobiłyśmy elementami wyciętymi z kolorowego papieru samoprzylepnego, jako że to mniej brudząca technika od wersji klejowej, oraz kwiatkami wyciętymi dziurkaczem z kolorowego papieru ksero.

A to propozycja łatwiejsza, ale i mniej efektowna: czarno-białe wydruki zdjęć ozdobione pisakami i papierowymi kwiatkami.

Wiem, wyszło dość kiczowato miejscami, ale ostateczny efekt to kompromis pomiędzy wizją moją i Hani. Ważne, że radośnie!

a przede wszystkim

Traktorek, wisiorek, młynek i mały ludzik

Hit na dzisiejszy wieczór to:

A tu szaleństwa z nową zabawką:

 

Każda z zabawek została wykonana ze szpulki na nici (po niciach), przez którą przewlekłam kawałek włóczki. 

Hania nazwała ją traktorkiem, wisiorkiem, młynkiem, a następnie małym ludzikiem. Jeszcze wcześniej zaś najlepszą zabawką na świecie. Nawet lepszą od śpiewającej lalki Elsy...

Ziarenkowe ciasteczka

Choroby na szczęście poszły w las, ale za to zostały wspomnienia z pieczenia ziarenkowych ciasteczek.

Najpierw dziewczyny odrysowywały na tekturze kształty od ciasteczkowych foremek oraz wycinały je.

Potem naklejały kawałki plasteliny oraz wklejały ziarna i ziarenka: migdały, kaszę jaglaną i jęczmienną, mak, siemię lniane, posypkę do tortów, nasionka słonecznika, ryż. Dobrze się bawiły, a jednocześnie ćwiczyły swoje paluszki.

To niektóre wyroby Idy. Idusia początkowo preferowała migdały, ale potem nabrała odwagi i zaczęła sięgać po coraz mniejsze ziarenka.

A tak piekła Hania:

Ciasteczka smakowicie wyglądają... Mniam, mniam...