wtorek, 24 lipca 2018

Plażowe twory

Dwa lata temu na plaży bawiłyśmy się tak i siak, a także w ten sposób oraz taki, nie ominęłyśmy tego i tamtego.

Było sporo gier, trochę kreatywnych prac, w tym roku przeważyła twórczość: ta praktyczna, i ta dla samej radości tworzenia.

Plaża w Jantarze zainspirowała dziewczyny do zbudowania naturalnego placu zabaw. Powstał z samego drewna.


Są tu trzy równoważnie o zróżnicowanym poziomie trudności (do jednej z nich dołączony został kijek do podpierania się), huśtawka a'la konik (a'la, bo jednoosobowa), slalom oraz (tu niewidoczna) poprzeczka do zabawy limbo.

Powstała płaskorzeźba przedstawiająca Tatę. Nie rozpoznał się. Powiedział, że nie nosi takiej spódniczki, nie ma laski, ani nie trzyma sierpa. Jednak artystki tak go widziały.


Kontynuowałyśmy zabawę cieniami sprzed dwóch lat, tym razem ozdabiałyśmy je, a raczej Hania mój.

Cień słabosłoneczny
Cień mocnosłoneczny
Jako nowość wprowadziłyśmy chlupki i chlupaki (chodzi o zróżnicowanie ze względu na płeć, choć nie zawsze jest to łatwe do rozpoznania).

Pierwszy etap produkcji (w trakcie procesu)
Pierwszy etap zakończony
Co widzisz patrząc na produkt pierwszego etapu?


?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?
?

To zobaczyła Hania (ostateczny produkt)
Inny produkt Hani
Produkt Mamy

Idusi niestety trochę wysechł :(