piątek, 5 lipca 2019

Książeczki-zmazywanki

Pierwsza była dziewczynka. Hania narysowała ją na kawałku tekturki i zakleiła tułów kilkoma paskami taśmy klejącej. 


Potem próbowała coś narysować pisakiem na taśmie. Okazało się, że można to było później zmazać. Tak powstała jej pierwsza zmazywanka.

Pomysłów przybywało, aż narodziła się pierwsza książeczka-zmazywanka. W trakcie jej powstawania przekonałyśmy się, że najlepszy efekt można osiągnąć stosując szeroką taśmę klejącą i pisaki do tablicy suchościeralnej.




Niektóre z zaproponowanych ćwiczeń polegały na rozwiązaniu danego zadania, np. odnalezieniu ukrytych buziek czy drogi przez labirynt, w większości trzeba było dokończyć i ozdobić obrazki.






Po około roku czasu Ida przypomniała sobie o zmazywankach i zaproponowała swoje zadania:




niedziela, 21 kwietnia 2019

Wielkanocne kartki 2019

Żółty kurczak, zielona rzeżucha, biały baranek...
Gładkie jajko, mięciutkie bazie, krucha babka, szorstki mak...
Alleluja!
Zapach pieprzu i wanilii...
Ostry chrzan, kwaśny żurek, słodki mazurek...

Wielkanoc.

Tym razem postawiłyśmy na zmysł zapachu z dodatkiem wzroku. Przygotowałyśmy przyprawy oraz inne jadalne i pachnące materiały.



Dopasowałyśmy je do farb: kawę do czarnej, imbir do beżowej, curry do żółtej, paprykę do czerwonej, przyprawę do piernika do brązowej, cukier wanilinowy do kremowej i białej, cynamon do pomarańczowej, bazylię do jasnozielonej, tymianek do ciemnozielonej oraz kakao do granatowej (brązowa była już zajęta). Pomieszałyśmy.


Wycięłyśmy różnokształtne pieczątki z ziemniaków, marchewki, cebuli i szczypiorku.


Malowałyśmy pieczątki farbkami i odbijałyśmy na kartkach, czasem domalowywałyśmy dodatkowe elementy.



Pięknie nam pachniało, czerpałyśmy też radość z używania zmysłu dotyku i wzroku, a tą przyjemność mogłyśmy przekazać naszym bliskim (mamy nadzieję, że w drodze nic nie wywietrzało). 


Oto nasze niektóre kartki:








Szkoda że nie da się przekazać zapachu przez Internet...