W tym roku jako pisanki wykorzystamy marsjańskie jaja.
Akurat posiadamy takie, ale jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji nazbierać takowych albo zapomniał tego zrobić w czasie wycieczki na Czerwoną Planetę, to zaraz podam przepis na bardzo podobne, które można wykonać z jaj zwykłej ziemskiej kury. Najlepiej białych, oczywiście.
Akurat posiadamy takie, ale jeśli ktoś nie miał jeszcze okazji nazbierać takowych albo zapomniał tego zrobić w czasie wycieczki na Czerwoną Planetę, to zaraz podam przepis na bardzo podobne, które można wykonać z jaj zwykłej ziemskiej kury. Najlepiej białych, oczywiście.
Jaja gotujemy na twardo, nakładamy na nie gumki recepturki lub kawałki wąskiej taśmy klejącej. Z gumkami jest trudno, ale już z taśmą klejącą powinny poradzić sobie nawet małe dzieciaki.
W szklankach rozpuszczamy barwniki do jaj według przepisu na opakowaniu. Zanurzamy jaja w barwnikach po kawałku w dowolnej kolejności, na kilka, kilkanaście sekund, za każdym razem zmieniając nieco ułożenie na łyżeczce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz