Potrzebujemy więcej światła! I więcej koloru! Po zimie wszyscy tego pragniemy, a szczególnie my, mieszkańcy Krakowa, którzy wtedy nurzamy się w smogu.
Ta niezaspokojona potrzeba zainspirowała mnie do stworzenia tegorocznych kartek wielkanocnych.
Potrzeba, to taka pustka, która domaga się wypełnienia.
W tym przypadku musiało to być coś, co przepuści światło. W przypadku zajączka była to białą kartka papieru, którą złożyłam na pół, a następnie wykonałam równoległe nacięcia,
przez które przetkałam paseczki wycięte z tęczowego papieru.
Gdy materiał był już gotowy, wypełniłam nim pustkę (efekt będzie widoczny nieco niżej).
Jajo podkleiłam równoległymi kolorowymi paseczkami gładkiej bibułki. Z tyłu wyglądało tak,
zanim nie zastąpiłam szarości zielenią,
a z przodu tak (przed posadzeniem trawy):
Brzuch baranka to pomięty i uwypuklony papier śniadaniowy. Z drugiej strony - pisanka.
Pustka w kształcie kurczaka została wypełniona paseczkami wyciętymi z tęczowego papieru oraz z czasopisma (druk). Po dodaniu niezbędnych szczegółów wszystkie cztery kartki prezentowały się tak:
Widać kolor, ale nie ma światła. Dodaję zatem światło:
Dziewczyny miały własne pomysły na kartki. Oto propozycje Hani:
Tak wygląda druga strona powyższej kartki:
Tak wygląda powyższa kartka po otworzeniu drzwiczek:
A to karteczki Idy:
W końcu tematyczne życzenia:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz