Gładkie jajko, mięciutkie bazie, krucha babka, szorstki mak...
Alleluja!
Zapach pieprzu i wanilii...
Ostry chrzan, kwaśny żurek, słodki mazurek...
Wielkanoc.
Tym razem postawiłyśmy na zmysł zapachu z dodatkiem wzroku. Przygotowałyśmy przyprawy oraz inne jadalne i pachnące materiały.
Dopasowałyśmy je do farb: kawę do czarnej, imbir do beżowej, curry do żółtej, paprykę do czerwonej, przyprawę do piernika do brązowej, cukier wanilinowy do kremowej i białej, cynamon do pomarańczowej, bazylię do jasnozielonej, tymianek do ciemnozielonej oraz kakao do granatowej (brązowa była już zajęta). Pomieszałyśmy.
Wycięłyśmy różnokształtne pieczątki z ziemniaków, marchewki, cebuli i szczypiorku.
Malowałyśmy pieczątki farbkami i odbijałyśmy na kartkach, czasem domalowywałyśmy dodatkowe elementy.
Pięknie nam pachniało, czerpałyśmy też radość z używania zmysłu dotyku i wzroku, a tą przyjemność mogłyśmy przekazać naszym bliskim (mamy nadzieję, że w drodze nic nie wywietrzało).
Oto nasze niektóre kartki:
Szkoda że nie da się przekazać zapachu przez Internet...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz