środa, 1 stycznia 2014

Sylwestrowe na głowę

Zwierzaki i lalki Hani też chciały zabalować na Sylwestra. Było im smutno, że w tak wyjątkową noc wyglądają tak samo jak zawsze. W tej sytuacji razem z Hanią przygotowałyśmy dla nich wystrzałowe nakrycia na głowę. Do ich produkcji użyłyśmy odwróconych na lewą stronę torebek po kleikach Idy z odzysku, tzn. takich, które jeszcze niedawno były myszkami i ufoludkami. Wycięłyśmy z nich czapeczki i korony. Ozdobiłyśmy je kawałkami bibuły, papieru kolorowego, sreberkami i wstążeczkami, a następnie obficie (szczególnie Hania) posmarowałyśmy bezbarwnym klejem i posypałyśmy brokatem.


Zarówno zaczapeczkowani, jak i ukoronowani,  świetnie się bawili i jeszcze na drugi dzień nie chcieli wyjść ze swoich kreacji, ani z szampańskich nastrojów. Nad ranem pomogli nam ułożyć noworoczne życzenia dla Was:

Z początkiem Nowego Roku

Życzymy dobrego wzroku,

Abyście ujrzeli naprawdę

Dobro, piękno i prawdę;

I sił, które trzeba dołożyć,

By te wartości współtworzyć!


4 komentarze:

  1. Fajny pomysł, my robiliśmy czapeczki ale dla nas nie pomyślałam o misiach, ale się poprawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałam, widziałam... Sylwestrowy repertuar mieliście bogaty :) Szczególnie fajerwerki były wystrzałowe!

      Usuń
  2. Dobrego wzroku i siły Wam nie brakuje!
    Wszystkiego co dobre w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń