środa, 22 maja 2013

Cukier krzepi?


Dzieciństwo: beztroskie, swobodne, szczęśliwe, słodkie… Słodkie?

Chcieliśmy wychować Hanię bez słodyczy, przynajmniej bez ich nadmiaru. Ze względu na to, że jest alergiczką (a czekolada i miód, wchodzące w skład wielu słodkości,  to często silne alergeny), ale także dlatego, żeby była zdrowa, szczupła, miała zdrowe zęby. Mieliśmy świadomość, że sacharoza obecna w słodyczach nie jest konieczna do przeżycia, a wręcz przeciwnie – może szkodzić. A naturalne cukry można znaleźć w owocach, warzywach, zbożach. 

Jesteśmy genetycznie uwarunkowani na jedzenie słodkiego. Ale z jaskini wyszliśmy już dawno temu, mamy pewną wiedzę i świadomość, więc możemy jeść zdrowiej.

Kino. Przez seansem filmowym pani czyta dzieciom bajkę. Ciekawy pomysł. Na koniec rozdaje wszystkim po lizaku. Już mniej ciekawie. W nagrodę za trud słuchania? Za grzeczność? Żeby się nie nudziło podczas filmu? Bo dzieci lubią słodycze? 

Piknik z okazji dnia dziecka. Mnóstwo atrakcji. Spodobały się jej skoki na trampolinie. Na koniec – niespodzianka. Cukierki w polewie czekoladowej. Może dla wyrównania strat energetycznych?

Inne kino. Po seansie warsztaty kreatywne: tym razem ozdabianie laleczki. Dziecko ma satysfakcję, że robi coś fajnego razem z rodzicem, tworzy, miło spędza czas. Pani pyta: „Dostałaś już nagrodę? Nie? To chodź, wybierz sobie coś z kuferka. Czekoladkę lub lizaka. Zresztą, możesz wziąć i to, i to.”

Mój dom rodzinny. Ciocia przyniosła czekoladę. Daje Hani. Moja mama: „Jej rodzice nie chcą, żeby jadła czekoladę”. Ciocia: „Kawałeczek jej na pewno nie zaszkodzi.”

Przed blokiem. Ochroniarz oferuje Hani cukierka. Na mój protest odpowiada z politowaniem: „Tak? Mojej chrześnicy też nie dawali cukierków. A teraz jest duża i je, co chce. I jest gruba.”

Chcieliśmy dobrze, ale inni wiedzieli lepiej. Chcieli uszczęśliwić nasze dziecko. Bez brania pod uwagę konsekwencji i nie pytając nas o zdanie.

Niestety, rodzice myślący podobnie jak my, są skazani na porażkę. Wcześniej czy później. Oby później.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz