sobota, 4 października 2014

Lalusia-podusia

Przyszła paczka. W środku - nie ważne co przede wszystkim, ale ważne, że dwie siostry bliźniaczki, a właściwie to nawet syjamskie. Pierwsza zginęła śmiercią tragiczną (Tata lekkomyślnie zrobił BUM), drugą zdążyła ocalić Hania. Stała się jej ukochaną podusią, którą tuliła do siebie. Po niedługim czasie domalowała różne elementy na twarzy i ciele, a Mama zawiązała kokardę i przyczepiła włóczkowe włosy.


Podusia stała się ukochaną lalusią-podusią. Trochę powietrza, a tyle radości :)


Może kiedyś znajdzie koleżankę lub kolegę. Na razie przychodzą tylko bąbelki.

2 komentarze: