poniedziałek, 3 lutego 2014

Lodownikowe klocki

Lodowniki pierwszy raz zobaczyłam w "Pobitych garach" i od razu mnie zachwyciły. Na blogu ich twórczyni znalazłam mnóstwo innych niebanalnych pomysłów na ich wykonanie. Najbardziej spodobały mi się lodowniki witrażowe.

Razem z Hanią zabrałyśmy się do roboty. Wykorzystałyśmy pomysł Izabeli, ale chciałyśmy zrobić to po swojemu. Po pierwsze dyski zamieniłyśmy na bardziej zwarte, różnokształtne bryły. Po drugie odeszłyśmy nieco od funkcji dekoratorskiej w stronę funkcji użytkowej.


Najpierw do plastikowych pojemniczków po śmietanach, serach i serkach nalałyśmy wody, którą Hania zabarwiła za pomocą akwareli. Pojemniki wystawiłyśmy (za pośrednictwem Taty) na balkon. Już za kilka godzin lodowniki były gotowe. Wyglądały tak:


Z lodowych klocków układałyśmy wieże, zamki i inne budowle.



Chociaż śnieg był wtedy suchy, dało się z niego robić babki. Produkowałyśmy je wypełniając śniegiem puste pojemniki po lodownikach. Do każdej dobierałyśmy lodowniki o takim samym kształcie. Tak powstały śniegowo-lodowe domki dla krasnoludków.



Hania wpadła na pomysł sadzenia lodowników (z "doniczkami" lub bez). Zabawa polegała na tym, że zakopywała je (z pudełeczkami lub bez) w śniegu. Następnym razem starała się je odszukać.


Bawiłyśmy się świetnie, apetyty na dalsze mrożenie rosły, przygotowałyśmy potrzebne materiały... Niestety pokapało nam z dachów i nosów :(

Może jeszcze pomrozi...

Ps. Zagłosuj na mojego bloga (sms o treści A00261 na numer 7122). Dzięki :)

5 komentarzy:

  1. Cieszę się bardzo że inspirujemy Was do zabaw Ewa!
    Piękne te Wasze pastelowe klocki lodownikowe.
    Nie wiem czy widziałaś, my też takie robiliśmy ale w nasyconych kolorach :))
    http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2013/01/klocki-lodownikowe.html
    Zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiele Waszych lodowników widziałam, ale tych nie... Trochę się różnią, przynajmniej... A butelki też (niezależnie) chciałyśmy wykorzystać w następnej turze... Muszę przyznać,że Wasze bardziej mi się podobają: żywsze barwy, różnorodność kształtów i wielkości, ogólnie - zrobione z większym rozmachem!
      Ps. To chyba znaczy, ze nadajemy na podobnych falach :) Dzięki za życzenia!

      Usuń
    2. Dokładnie- te same fale :)

      Usuń
  2. Super pomysł! normalnie chciałoby się je zjeść :)

    OdpowiedzUsuń