Lodowniki pierwszy raz zobaczyłam w "Pobitych garach" i od razu mnie zachwyciły. Na blogu ich twórczyni znalazłam mnóstwo innych niebanalnych pomysłów na ich wykonanie. Najbardziej spodobały mi się lodowniki witrażowe.
Razem z Hanią zabrałyśmy się do roboty. Wykorzystałyśmy pomysł Izabeli, ale chciałyśmy zrobić to po swojemu. Po pierwsze dyski zamieniłyśmy na bardziej
zwarte, różnokształtne bryły. Po drugie odeszłyśmy nieco od funkcji dekoratorskiej w stronę funkcji użytkowej.
Najpierw do plastikowych pojemniczków po śmietanach, serach i serkach nalałyśmy wody, którą Hania zabarwiła za pomocą akwareli. Pojemniki wystawiłyśmy (za pośrednictwem Taty) na balkon. Już za kilka godzin lodowniki były gotowe. Wyglądały tak:
Chociaż śnieg był wtedy suchy, dało się z niego robić babki. Produkowałyśmy je wypełniając śniegiem puste pojemniki po lodownikach. Do każdej dobierałyśmy lodowniki o takim samym kształcie. Tak powstały śniegowo-lodowe domki dla krasnoludków.
Hania wpadła na pomysł sadzenia lodowników (z "doniczkami" lub bez). Zabawa polegała na tym, że zakopywała je (z pudełeczkami lub bez) w śniegu. Następnym razem starała się je odszukać.
Bawiłyśmy się świetnie, apetyty na dalsze mrożenie rosły, przygotowałyśmy potrzebne materiały... Niestety pokapało nam z dachów i nosów :(
Może jeszcze pomrozi...
Ps. Zagłosuj na mojego bloga (sms o treści
Może jeszcze pomrozi...
Ps. Zagłosuj na mojego bloga (sms o treści
Cieszę się bardzo że inspirujemy Was do zabaw Ewa!
OdpowiedzUsuńPiękne te Wasze pastelowe klocki lodownikowe.
Nie wiem czy widziałaś, my też takie robiliśmy ale w nasyconych kolorach :))
http://emilowowarsztatowo.blogspot.com/2013/01/klocki-lodownikowe.html
Zdrowia!
Wiele Waszych lodowników widziałam, ale tych nie... Trochę się różnią, przynajmniej... A butelki też (niezależnie) chciałyśmy wykorzystać w następnej turze... Muszę przyznać,że Wasze bardziej mi się podobają: żywsze barwy, różnorodność kształtów i wielkości, ogólnie - zrobione z większym rozmachem!
UsuńPs. To chyba znaczy, ze nadajemy na podobnych falach :) Dzięki za życzenia!
Dokładnie- te same fale :)
UsuńSuper pomysł! normalnie chciałoby się je zjeść :)
OdpowiedzUsuńDzięki! Ciekawe, jaki mają smak...
Usuń